Legendy miejskie
autorstwa Martyny Pazery
Na starogardzkim rynku w kamienicy z numerem 21 pewnej nocy urodził się chłopiec. Położna, która przyjęła go na świat i ciasno omotała wełnianym kocykiem, kładąc go w matczyne objęcia, powiedziała z uśmiechem. — Nie jedna panna przez ciebie zapłacze, taki jesteś śliczny.
Błękitnooki chłopiec o anielskich blond lokach dorastał otoczony względami wielu kobiet, które codziennie rano przychodziły po chleb i bułeczki do piekarni przy Rynku nr 21 i rozpływały się w zachwytach nad jego osóbką.
Piekarzowa, która kochała swojego synka nade wszystko, nie wymagała od niego zbyt wiele i dokładała starannie drugie tyle słów pochwalnych, a chłopiec piękniał od nich jeszcze bardziej, aż wyrósł na prześlicznego młodzieńca, za którym oglądały się wszystkie okoliczne panny i nie panny.
Kiedy piękny piekarz przejął po mamie rodzinną piekarnię, był młody, ale już na tyle doświadczony w przeróżnych romansach, że zwykł żartować na widok rozszczebiotanych klientek…
Martyna Pazera – graficzka, plakacistka, trochę wolny ptak, a trochę mamarak. Mieszka w Starogardzie Gdańskim i tworzy we Wspólnej Pracowni. Lubi niczego nie marnować, dlatego wzięła się za opowiadanie zapomnianych legend i robienie papieru ze śmieci.