Na starogardzkim rynku w kamienicy z numerem 38 mieszkała kiedyś Regina, siostrzenica toruńskiego astronoma Mikołaja Kopernika.
Jej dom był zawsze otwarty dla wuja Mikołaja, a ten chętnie i często korzystał z gościny, bo Regina miała serce miękkie jak królicza wełna, a do tego umysł rześki jak Wierzyca w styczniu.
Ta złota proporcja charakteru niezmiennie fascynowała Mikołaja. Regina jak nikt inny potrafiła wyciągnąć go z chaosu kosmicznych rozważań i czasem tylko jednym trafnym zdaniem nakierować obliczenia na właściwe tory.
Zwykle takie rzeczy działy się przy jej kuchennym stole, który był dla Reginy centrum dowodzenia. Z jednej strony wychodzącym na pokoje siódemki jej dzieci, z drugiej zaś na pełne podróżnych tyły domu, gdzie wspólnie z mężem Klemensem prowadziła zajazd.
W przerwach między lepieniem pierogów dla zgłodniałych gości, wiązaniem na kokardkę czternastu bucików, a zapisywaniem obliczeń w księgach rachunkowych, Regina lubiła patrzeć z okna na starogardzki rynek, a potem pisać listy do wuja Mikołaja…
Martyna Pazera – graficzka, plakacistka, trochę wolny ptak, a trochę mamarak. Mieszka w Starogardzie Gdańskim i tworzy we Wspólnej Pracowni. Lubi niczego nie marnować, dlatego wzięła się za opowiadanie zapomnianych legend i robienie papieru ze śmieci.