Każde miejsce ma swoją historię. Kociewie, ten malowniczy zakątek Pomorza, opowiada ją poprzez hafty, gwarę i barwy. Ale najpiękniejsze opowieści to te, które nosimy w sercach. Dzięki projektowi Magdy Świerczyńskiej-Dolot możemy usłyszeć głosy kobiet – pamięć regionu zaklętą w dźwiękach.
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak brzmi wspomnienie? Głos starszej kobiety, pełen emocji, niesie coś więcej niż słowa. Tworzy obrazy, budzi wyobraźnię. Magda Świerczyńska-Dolot, dziennikarka i pasjonatka dźwięku, uchwyciła tę ulotną magię w swoim projekcie „Kolory i Dźwięki Kociewia”.
Każde nagranie to intymny portret dźwiękowy – podróż przez dawne Kociewie, pełne trudów wojny, codziennych radości, dzieciństwa i miłości do regionu.
Wszystkie nagrania dostępne są online. Wystarczy jedno kliknięcie, by przenieść się w świat dźwięków, które otulają jak ciepły koc. Posłuchajcie tych opowieści – one przypomną, jak piękna jest codzienność i jak ważna jest pamięć.
Odwiedźcie stronę projektu:
👉 https://magdawierczyska-dolot.bandcamp.com/
W dobie cyfrowych treści, te opowieści są jak powiew świeżego powietrza. Intymne, prawdziwe i pełne emocji. Projekt Pani Magdy to coś więcej niż tylko dokumentacja – to pomnik dla kobiet, które były świadkami historii, i most między pokoleniami.
Pani Zyta to prawdziwy wulkan energii i niestrudzona propagatorka kultury Kociewia. Felietonistka i autorka tekstów pisanych w lokalnej gwarze, znanych pod pseudonimem “Wasza Rozalija”, od lat zachwyca czytelników swoją kreatywnością. Mimo emerytury jako nauczycielka języka rosyjskiego, wciąż pisze do takich tytułów jak “Gazeta Kociewska”, “Pomerania” czy “Kociewski Magazyn Regionalny”.
W jej opowieściach wyczuć można miłość do słonecznego lata spędzanego w rodzinnym domu – to właśnie dlatego symbolem jej twórczości jest słomkowy kapelusz. Mieszkająca dziś w Starogardzie Gdańskim, nieustannie inspiruje swoją pasją i zaangażowaniem.
Pani Jadwiga Kosznik, mieszkanka Nowego Gołębiewka, to kobieta, której opowieści przenoszą nas do serca kociewskiej wsi. W jej wspomnieniach odnajdziemy ciepło dzieciństwa, smaki tradycyjnej kuchni, ale też trudy wieloletniej pracy na gospodarstwie, czasem pod presją zaborcy.
Każde słowo Pani Jadwigi to fragment lokalnej historii – autentyczny i pełen emocji. Towarzyszy jej Pani Irena Pozorska, koleżanka i współtowarzyszka, która uzupełnia tę opowieść swoim spojrzeniem na życie na Kociewiu.
To spotkanie to nie tylko historie, ale także wzruszające przypomnienie o sile przyjaźni i więzi, które łączą ludzi.
Pani Krystyna Engler to prawdziwa artystka ludowa – haftuje, szydełkuje i od lat pielęgnuje tradycje Kociewia. Urodzona w Zblewie, obecnie mieszka w Pinczynie, gdzie razem z rodziną tworzy lokalną historię. Była radną i sołtyską swojej wsi, zawsze zaangażowaną w sprawy społeczności.
Pasja do rękodzieła zaczęła się w młodości, gdy mała Krysia uczyła się szydełkowania pod okiem nauczycielki Moniki Kuczkowskiej i wspólnie z babcią przędła wełnę. Dziś te pamiątki zajmują honorowe miejsce w jej domu, a każda z nich niesie wspomnienia minionych lat.
Jej córka Anna, towarzysząc podczas nagrania, przypomina, jak ważne są rodzinne więzi. „Musisz ładnie wyglądać, Mama!” – mówi, poprawiając kociewską chustę, która dla Pani Krystyny jest symbolem radości i głębokiego przywiązania do regionu.
Pani Bogumiła Pstrąg, rodowita starogardzianka, zaprasza nas na spacer po miejskim rynku, gdzie każda ulica opowiada historię jej życia. Wychowana w szanowanej rodzinie, wspomina ojca – uznanego fryzjera, który tworzył peruki dla aktorów polskiego kina. Sama Pani Bogumiła przez lata pracowała w kultowym Domu Handlowym “Rolnik”, będąc świadkiem rozwoju miejskiego życia.
Podczas rozmowy towarzyszy jej wnuk Damian, który z uśmiechem wsłuchuje się w opowieści babci. W jednym z kadrów uchwycono ich wspólny moment – symbol międzypokoleniowej więzi.
Biel, obecna w jej stylizacji, odzwierciedla elegancję i harmonię, które Pani Bogumiła wnosi do swoich wspomnień – to opowieść o mieście, rodzinie i nieprzemijającym uroku codziennych chwil.
Barbara Lisiewska, rodowita mieszkanka Koteż, to kobieta głęboko związana ze swoją małą ojczyzną. Jej historia to opowieść o pracy, tradycji i zaangażowaniu w życie lokalnej społeczności. Ukończyła technikum w Starogardzie Gdańskim, a zawodową drogę związała z przemysłem obuwniczym.
Od prawie 25 lat aktywnie działa w Kole Gospodyń Wiejskich, a od 2015 roku jest również członkinią Rady Sołeckiej. Jej zaangażowanie to przykład oddania dla Kociewia, którego nie wyobraża sobie opuścić.
Spośród kolorów haftu kociewskiego wybiera czerwień – barwę idealnie współgrającą z jej energiczną naturą i rudymi włosami. To czerwień pasji, która definiuje jej życie i działalność.
Pani Gertruda Stanowska, choć Kociewianka z wyboru, całym sercem oddała się pielęgnowaniu materialnego i duchowego dziedzictwa regionu. Aktywna regionalistka, działa na rzecz zachowania tradycji i promowania kultury Kociewia.
Spotkanie z nią odbyło się w Izbie Regionalnej w Bytoni – miejscu, które założyła z pasji do historii i edukacji. To właśnie tu dzieci i dorośli poznają bogactwo lokalnych tradycji.
Pani Gertruda jest jedną z organizatorek Walnych Plachandrów – Zjazdów Kociewiaków i ich sympatyków. Jest także autorką nagrody “Perełka Kociewia”, która wyróżnia młodych ludzi przyczyniających się do rozwoju regionu.
Symbolizuje ją pomarańcz – kolor energii, która napędza ją do działania i budowania mostów między pokoleniami. Pani Gertruda to przykład, jak miłość do miejsca może stać się siłą zmieniającą rzeczywistość.
Pani Irena Grenz, Kociewianka z krwi i kości, jak sama się określa, to kobieta, której historia pełna jest ciepła, rodzinnych opowieści i refleksji nad upływem czasu. Urodzona w Bobowie, od niemal 60 lat mieszka w Koteżach, które stały się centrum jej życia.
Podczas nagrania towarzyszył jej mąż, Pan Jerzy Grenz, z którym wspólnie wspominali dawne życie na wsi oraz unikatową kociewską architekturę. Razem tworzą piękny obraz miłości i partnerstwa, które przetrwały trudne czasy.
Rozmowę umilił zapach domowej drożdżówki, którą Pani Irena podzieliła się z gośćmi – prosty, ale wyjątkowy gest, podkreślający jej serdeczność i przywiązanie do tradycji. Pani Irena to prawdziwa ambasadorka kociewskiej kultury, gdzie każdy gest i smak mają swoje znaczenie.
Pani Wanda Pelowska, pochodząca z Klanin, a obecnie mieszkająca w Zblewie, to prawdziwa mistrzyni słowa. Jest autorką legend i powiastek zatytułowanych “W naszych stronach po naszamu”, które w niezwykły sposób oddają charakter Kociewia. Dzięki niej oraz Lechowi Zdrojewskiemu powstała książka “Opowieści Kociewiaków rozmaite”, dokumentująca różnorodność lokalnych opowieści.
W nagraniu Pani Wanda czyta fragmenty swoich powiastek w gwarze kociewskiej, przybliżając słuchaczom bogactwo języka tego regionu. Opowiada także o subtelnych różnicach w wymowie gwary w różnych częściach Kociewia, co stanowi dodatkowy skarb dla miłośników lokalnej kultury.
Podczas sesji zdjęciowej Pani Wanda zaprezentowała się w stroju kociewskim – harmonijnej kompozycji kolorów, które idealnie oddają różnorodność i bogactwo tradycji, jakie pielęgnuje swoim życiem i twórczością.